Feeling Good, czyli radość w standardzie

Koncert standardów amerykańskiej muzyki rozrywkowej


Jedna z najsłynniejszych scen filmowych to ta, w której Humphrey Bogart żegna się z Ingrid Bergman. Mowa oczywiście o „Casablance” z 1942 roku. To właśnie tu pojawia się wielki przebój w interpretacji amerykańskiego aktora i wokalisty Dooley Wilsona – „As Time Goes By”. W następnych dziesięcioleciach utwór cieszył się niesłabnącą popularnością i był interpretowany przez kolejnych artystów na całym świecie. Sięgali po niego zarówno wokaliści jazzowi, jak również aktorzy, instrumentaliści i piosenkarze popowi, ugruntowując tym samym jego status standardu.

„As Time Goes By” to jedna z piosenek, które usłyszycie podczas koncertu Katarzyny Dąbrowskiej, charyzmatycznej aktorki i wokalistki o charakterystycznym, zmysłowym głosie. Artystka zabierze was w muzyczną podróż po najsłynniejszych standardach amerykańskiej muzyki rozrywkowej, przy okazji zastanawiając się nad ich fenomenem, który przenikał także do polskiej kultury, nie tylko w inspiracjach muzycznych, ale również w formie spolszczonych tekstów tworzonych przez wybitnych polskich poetów i tekściarzy, takich jak Wojciech Młynarski, Jacek Cygan czy Andrzej Strzelecki.

Podczas koncertu nie zabraknie kultowych evergreenów – „You Don’t Know Me” Cindy Walker i Eddy’ego Arnolda z 1955 roku, „Feeling Good”, utworu powstałego na potrzeby musicalu w 1965 roku, ale najbardziej znanego z wykonań Niny Simone i Michela Buble, czy „Unforgettable”, przeboju Nat King Cole’a z 1951 roku napisanego przez Irvinga Gordona. Obok tych klasyków znajdzie się również kilka muzycznych niespodzianek, jak choćby „Jolene” Dolly Parton z 1974 roku. Swingowy feeling i ciepły głos Kasi, której towarzyszyć będzie kwartet znakomitych muzyków, przeniesie was w niesamowity klimat rodem z amerykańskiego filmu czy klubu muzycznego.

Zaczynem tego koncertu była praca nad spektaklem „Gdybym cię nie poznał” w reżyserii Jarosława Tumidajskiego zrealizowanym w Teatrze Współczesnym w Warszawie w 2021 roku. Kasia zaśpiewała wówczas „As Times Goes By”, “You Don`t Know Me” oraz “Night and Day”. Później, ulegając prośbom widzów teatru i fanów, artystka zdecydowała się wypuścić te utwory także w świat cyfrowy w formie EP-ki „If I Hadn’t Met You”. To właśnie ten repertuar, tworzący ścieżkę dźwiękową spektaklu, stał się punktem wyjścia do dalszych poszukiwań artystki. 

 Teraz przyszedł czas na kolejny krok – koncert „Feeling Good, czyli radość w standardzie”. 

 WYSTĘPUJĄ 
Katarzyna Dąbrowska 

oraz zespół muzyczny w składzie:

Urszula Borkowska – fortepian  
Michał Jaros – kontrabas 
Marcin Słomiński – perkusja 
Marcin Świderski - saksofony



POSŁUCHAJ EP  "If I Hadn't Met You":

As Time Goes By 

You Don't Know Me

RECENZJE:

HEBEL: Katarzyna Dąbrowska śpiewa amerykański jazz

Z wielką radością wybrałem się do Ursynowskiego Centrum Kultury “Alternatywy” (UCKA) w Warszawie na koncert Katarzyny Dąbrowskiej, która jest jedną z bardziej utalentowanych i moich ulubionych aktorek. Dysponuje ona fenomenalnym wręcz wokalem o zabarwieniu nieco przechodzącym w uwodzącą słuchaczy chrypkę. (...)

Katarzyna Dąbrowska w trakcie koncertu “Feeling good, czyli radość w standardzie” pokazała, na co ją stać pod względem wokalnym, a trzeba przyznać, że artystka dysponuje niesamowitym potencjałem. Koncert wprawdzie nie spełnił moich oczekiwań pod względem repertuarowym, ale przyznaję, że publiczność zgromadzona w Sali Szekspirowskiej UCKA była zachwycona występem aktorki Teatru Współczesnego. Pośród zgranej reżyserii świateł i przy akompaniamencie zaproszonych przez artystkę muzyków, publiczność mogła wysłuchać takich klasyków muzyki amerykańskiej, jak np. “Lady is a Tramp”, utworu niegdyś wykonywanego przez Franka Sinatrę w duecie z Ellą Fitzgerald czy “When I Fall in Love”, znanego dzięki Natowi Kingowi Cole’owi. (...)

Artystka pokazała podczas koncertu, że kultura amerykańska nie jest hermetycznie zamknięta. Najpełniej to chyba było widać, kiedy wykonała utwór “My Way” z repertuaru Franka Sinatry w przekładzie Wojciecha Młynarskiego. Albo też – skomponowany przez Krzysztofa Komedę “Rose Mary’s Baby” również z tekstem Młynarskiego. Takich polskich akcentów na tym koncercie było więcej – choćby utwory Danuty Rinn, jak np. “Jestem tylko Babą” wykonywany przez Rinn także po angielsku czy “Znowu ten B.”, który Katarzyna Dąbrowska zaśpiewała na drugi bis. (...)
Pragnąłem, żeby to był jazzowy koncert o charakterze romantycznym. Katarzyna Dąbrowska miała jednak aspieracje do podzielenia się z publicznością pewnego rodzaju wolnościowym przekazem z wpisaną tolerancją, dlatego również zaśpiewała dwa utwory amerykańskiej piosenkarki Niny Simone. Była ona zaangażowana w ruch praw obywatelskich w Stanach Zjednoczonych, co zaowocowało nagraniem kilku piosenek o wymowie politycznej. Jeżeli miałbym być szczery, raczej jest to muzyka wykraczająca poza granice lekkiego rocka, a więc dla mnie zdecydowanie za ostra. Trzeba jednak przyznać, że Dąbrowska pokazała pełną gamę swoich wokalnych możliwości i jednocześnie zasygnalizowała, że żaden rodzaj muzyki nie jest jej obcy. Dodajmy, że jest ona nie tylko wybitną aktorką czy dysponuje bardzo oryginalnym wokalem, którym potrafi zaskarbić sobie wielką sympatię publiczności. Znakomicie również nawiązuje z nią kontakt, np. opowiadając ciekawe historyjki pomiędzy kolejnymi utworami. Mnie najbardziej ujęła opowieść o tym, jak artystce pochodzącej z Nidzicy nauczyciele muzyki czy opiekunowie chóru od najmłodszych lat próbowali wmówić, że z głosem jaki posiada nie odniesie sukcesu i wysyłali ją do foniatry. Dzisiaj prawie każdy zachwyca się jej niepowtarzalnym wokalem, którym potrafi słuchających ją oczarować. Na pewno warto wybrać się na koncert Katarzyny Dąbrowskiej, chociaż przyznaję, że mnie artystka znacznie bardziej porywa wokalnie w spektaklu “Gdybym cię nie poznał”, który wszystkim gorąco polecam. Marzę o tym, żeby Dąbrowska w takiej właśnie stylizacji, w jakiej wykonuje trzy utwory w tym spektaklu, nagrała całą płytę wyłącznie z piosenkami z nurtu amerykańskiego jazzu klasycznego. Taką Katarzynę Dąbrowską chciałbym podziwiać, a nawet uwielbiać i przed taką chciałbym bić wielkie pokłony, na jakie z całą pewnością by zasługiwała. (...)

Jarosław Hebel 
https://mojaprzestrzenkultury.pl/archiwa/7600




(c)2025, Wszelkie Prawa Zastrzeżone



Studio PiArt Marta Jachnik
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem